poniedziałek, 9 lutego 2015

Liebster Award

„Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego bloga w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.”

Nominację dostałam od Vicki Lemon za co dziękuję 

Pytania które otrzymałam:
1. Ulubiony film?
-Nie mam jakiegoś ulubionego
2.Czym kierujesz się w życiu?
-Intuicją
3.  Co skłoniło cię do pisania bloga?
-Nuda i zbyt wybujała wyobraźnia XD
4.  Gdyby Twoje życie miało przypominać dowolny serial, który byś wybrała?
-Supernatural :D Uwielbiam ten serial <3
5. Książka czy film?
-Książka
                                              6. Jakie jest twoje największe marzenie?
-Pojechać do Japonii <3
7. Rap vs Pop?
-Rap
8. Spodenki  vs sukienka?
-Spodenki oczywiście
9. Tymbark vs Roko?
-Tymbark
10. Ulubiona pora roku?
-Zima
11. Masz możliwość cofnąć się w czasie i naprawić jeden wybrany błąd, korzystasz z okazji?? Dlaczego?
-Raczej bym nie skorzystała chyba że mogłabym w przeszłości zostać i zacząć wszystko od nowa. 

Blogi które nominuje to:
5.http://harry-i-tom-yaoi.blogspot.com/

Gratulacje :)
Pytania dla nominowanych to:
1. Jak długo zajmujesz się blogowaniem?
2. Jakie jest twoje największe marzenie?
3. Kolor którego nienawidzisz?
4.Jaki jest twój ulubiony serial?
5. Ile masz lat?
6. Ulubiona pora roku?
7. Ulubiona potrawa?
8. Ulubiony bohater książkowy lub filmowy?
9. Możesz dostać jedną super moc jaka by ona była?
10. Czego nielubisz w ludziach?
11. Woda czy ogień?

Pozdrawiam Nimezis 


niedziela, 8 lutego 2015

Rozdział 9

Miło wiedzieć że ktoś czyta moje opowiadanie i co więcej się ono podoba. Mam nadzieję że czytelników będzie więcej. Przepraszam za długą nieobecność.
------------------------------------------------------------------------
- Nie prawda.
-Jak to? Możecie czarować i zabijać, my tego nie potrafimy więc będziemy zdani tylko na naszą siłę fizyczną i strategie.
-Nie możemy czarować ot tak, nie ponosząc przy tym szkód. Magia nas wyczerpuje a w dodatku zaklęcie zabijające należy do niewybaczalnych, jego użycie jest karane a w dodatku formułka i machnięcie różdżką nie wystarczy żeby zadziałało. Trzeba tego naprawdę pragnąć i być przygotowanym na konsekwencje. Jeżeli cię złapią i udowodnią że go użyłaś, trafiłabyś do Azkabanu, a to więzienie jest dużo gorsze niż te mugolskie, pilnują go stwory znane dementorami i są bardzo niebezpieczne, a pocałunek dementora odbiera życie i wydziera dusze. -o dziwo to Chris był tym który złożył wyjaśnienie. Harry nie mógł powstrzymać uśmiechu który wkradł się na jego twarz.
-Czyżby Chrisi zaczął się uspołeczniać?-zapytał konspiracyjnym szeptem
-Morda rycerzyku.
-Tylko nie rycerzyku.
-Dlaczego idealnie do ciebie to określenie pasuje czyż nie?
-A chcesz skończyć kilka metrów pod ziemią?
-Od dawna próbuje ale coś mi nie wychodzi.
-Wieczny samobójca co?
-Ty to powiedziałeś i chyba miałeś na myśli siebie słońce.
-Nie definitywnie mówiłem o tobie, a co nie prawda?
Zawsze na polu obłudy zasiane jest ziarenko prawdy.
-Serio? Teraz ci się na filozoficzne wywody zebrało.
-Ty zacząłeś.
-Dosyć! Chciałabym się zająć lekcją ale wy mi utrudniacie-obaj spojrzeli na siebie i równocześnie powiedzieli
-Przepraszamy pani profesor- zrobili oczy lepsze niż kot ze szreka i mimo że kobieta próbowała  być na nich zła nie mogła, a wszystkie kary wyleciały jej z głowy.
-Niech wam będzie to ostatni raz, jeszcze jeden wybryk i nie uciekniecie od kary-powiedziała
-Dziękujemy-powiedzieli chórkiem z tym samym uśmiechem i dużymi oczami. Kiedy Loretta spuściła z nich wzrok spojrzeli po sobie i za plecami przybili sobie żółwika i już wiedzieli że na koniec szkolenia odwiną nieziemski kawał mi nic ich nie powstrzyma przed realizacją tego planu. Zapowiadają się ciekawe dwa lata nie ma co.
-Wracając do lekcji - kontynuowała- podchodzimy do pojedynków Angel ty pierwsza. Dziewczyna niepewnie podeszła do stołu zastawionego wszelaką bronią i wybrała dwa pistolety po czym stanęła na przeciw nauczycielki.
-Angel Spike, lat 16, potomkini Ateny-kobieta tylko się uśmiechnęła gdyż sama była potomkiem Ateny
Blondynka powoli zaczęła się zbliżać do przeciwniczki i odbezpieczyła oba pistolety, zaczynając ją okrążać jej strategią było celować w punkty witalne i doprowadzić do bliższego kontaktu, w celu strzelenia z jak najbliższej odległości co miało największą szansę trafić Lorette. Jednakże kobieta była dobrze wyszkolona i żadna z kul jej nie trafiła, w dodatki kiedy doszło do bliższego kontaktu,  szybkim ruchem wytrąciła Angel broń z ręki i wykręciła ją na plecy, co skończyło się jęknięciem bólu i przegraną blondynki.
-Za słabo, strategi może i dobra ale miała wiele luk. Twój refleks siła fizyczna i sprawność są beznadziejne. Nie martw się kiedy z tobą skończę będziesz świetna,  ale musisz to wsiąść na poważnie. Wracaj do szeregu.-dziewczyna wróciła do szeregu uprzednio odkładając broń i pocierając zbolały bark. Co jak co ale Loretta do delikatnych nie należała
-Następny.

-----------------------------------------------------------
Koniec rozdziału, postaram się kolejny wrzucić niedługo, ciągle brak mi czasu...